Dziewczyna, ta która stoi, to moja prababcia Zosia, późniejsza żona Włodzimierza. Zdjęcie wykonano w Sniatyniu w 1924 r., Zosia miała wtedy 17 lat. Pamiętam ją dobrze, zmarła pod koniec lat 90. XX w.,w fartuchu zawsze miała gorzką czekoladę, na noc zaplatała włosy w warkoczyk, który rano ponownie zaplatała i upinała w kok.
Rzadko widać takie wspomnienia.
OdpowiedzUsuń